Droga od KSeF dobrowolnego do obowiązkowego

 

Od 1 stycznia 2022 r. podatnicy VAT mają możliwość wystawiania faktur ustrukturyzowanych i przesyłania ich kontrahentom za pośrednictwem KSeF. Z dzisiejszej pespektywy faktura ustrukturyzowana to po prostu jedna z trzech form dokumentowania transakcji dla celów VAT – obok faktur papierowych i faktur elektronicznych. Póki co rozwiązanie to ma więc charakter dobrowolny. I tak pozostanie jeszcze przez jakiś czas.

 

Ministerstwo Finansów od samego początku planowało jednak wprowadzić obowiązek stosowania KSeF i faktur ustrukturyzowanych dla wszystkich podatników VAT. W pierwotnych zapowiedziach rozwiązania te miały stać się obligatoryjne od II kwartału 2023 r. Wprowadzenie takiego odstępstwa od wspólnotowych regulacji w zakresie VAT wymagało jednak uzyskania zgody Komisji Europejskiej. W decyzji wykonawczej Rady UE zezwolono Polsce na wprowadzenie tego rozwiązania dopiero od 1 stycznia 2024 r. Po konsultacjach publicznych, w lutym 2023 r. ogłoszono jednak, że KSeF ma stać się obligatoryjny od 1 lipca 2024 r. Jeszcze w grudniu 2023 r. Minister Domański zapewniał, że MF nie planuje przesunięcia tego terminu i nie prowadzi jakichkolwiek prac w tym zakresie.

 

Władze skarbowe zmieniły jednak zdanie. Komunikatem z 19 stycznia 2024 r. Ministerstwo Finansów oficjalnie potwierdziło wcześniejszą, ustną zapowiedź kolejnego odroczenia obowiązkowego KSeF. Na razie nie wskazano jednak nowego terminu wejścia w życie rewolucyjnych zmian. Wiadomo jedynie, że nie stanie się to w 2024 r.

 

Podatnikom to na rękę

Od pewnego czasu przedsiębiorcy, księgowi, doradcy podatkowi wysyłali coraz śmielsze sygnały, że znaczna część podatników VAT może nie zdążyć z wdrożeniem KSeF do 1 lipca 2024 r. W końcówce roku często powtarzano postulat odroczenia rewolucji w fakturowaniu.

Rzecznik MŚP apelował do MF o wprowadzanie KSeF kaskadowo:

  • najwięksi przedsiębiorcy od lipca 2024 r.,
  • średni od stycznia 2025 r.,
  • mali od lipca 2025 r.,
  • mikroprzedsiębiorcy od stycznia 2026 r.

Podobne pomysły zgłaszały również organizacje zrzeszające przedsiębiorców.

 

Informacja o przełożeniu obowiązkowego KSeF w większości spotkała się z aprobatą przedsiębiorców. Mają oni więcej czasu na przygotowanie się do zmian. Pojawiają się jednak także obawy. Część największych firm poniosła już bowiem znaczne koszty związane z wdrożeniem KSeF. W ich przypadku niemal zawsze konieczne było przygotowanie złożonych, „szytych na miarę” rozwiązań informatycznych. Gdyby w następstwie audytu KSeF okazało się, że struktura logiczna albo kluczowe założenia KSeF muszą zostać znacznie przebudowane, część prac wdrożeniowych trzeba będzie przeprowadzić od nowa. Z pewnością oznaczałoby to kolejne wydatki i obciążenia administracyjne.

 

Przyczyny odroczenia

 

Z wypowiedzi Ministra Finansów wynika, że zdiagnozowano błędy, które uniemożliwiają wprowadzenie obligatoryjnego KSeF od połowy 2024 r. Z tego względu podjęto decyzję o przeprowadzeniu zewnętrznego audytu informatycznego i przesunięciu terminu wdrożenia obowiązkowego KSeF. Wyniki audytu będą podstawą do wskazania nowego terminu.

 

Szef KAS wskazał również, że „KSeF powinien zabezpieczać możliwość działania również podczas błędów czy problemów informatycznych. Przedsiębiorcy muszą mieć komfort prowadzenia działalności gospodarczej i pewność, że wystawione faktury trafią do systemu”.

 

Wydaje się więc, że przyczyną odroczenia były problemy techniczne z KSeF po stronie władz skarbowych, a nie refleksja MF nad argumentami zgłaszanymi przez przedsiębiorców i ekspertów podatkowych.

 

Hulaj dusza, piekła nie ma?

 

Z pewnością w wielu organizacjach pojawiła się pokusa „zaparkowania” tematu KSeF i zatrzymania wszelkich przygotowań. W końcu nie jest nawet znany nowy termin wejścia w życie obowiązkowego stosowania KSeF i nie ma gwarancji, że utrzymany zostanie dotychczasowy sposób funkcjonowania tego rozwiązania.

 

Przestrzegam jednak przed takim podejściem. Moim zdaniem władze skarbowe będą robić wszystko, aby nowy standard fakturowania jak najszybciej stał się obligatoryjny. Wydaje się też, że audyt będzie dotyczył przede wszystkim kwestii technicznych związanych z przepustowością i cyberbezpieczeństwem. Nie spodziewam się fundamentalnych zmian w strukturze logicznej i filozofii działania KSeF.

 

Uważam więc, że w temacie warto działać dalej i skorzystać z dodatkowego czasu na przygotowanie firmy do zmian. Wdrożenie KSeF to złożony i czasochłonny proces. Zwłaszcza w dużych organizacjach wymaga on zaangażowania wewnętrznych i zewnętrznych specjalistów z różnych dziedzin oraz odpowiedniego skoordynowania ich prac. Nie zostawiajmy więc przygotowań na ostatnią chwilę.